nudna-teoria nudna-teoria
2629
BLOG

Prof. Rońda politykiem

nudna-teoria nudna-teoria Rozmaitości Obserwuj notkę 134

 

W notce „Waldemar Pawlak: Rozbijmy drugiego Tupolewa!“ przeczytałem następujący cytat:
„Komisja pana Laska składa się z praktyków, którzy zajmują się sprawami lotniczymi do czasu, kiedy obiekt lata. My zaś mamy w swoim gronie ekspertów, którzy zajmują się efektami, gdy samolot już nie lata”.
Momentalnie przyszło mi ma myśl stare powiedzenie: „Polityk prawdę mówi tylko gdy się przejęzyczy“, jak nie przymierzając J. Kaczyński ze swoim słynnym „nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne.“.
 
Ta epokowa wypowiedź prof. Rońdy stawia jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi. Czyli skoro eksperci od latających samolotów stwierdzili, że Tupolew znalazł się na kursie kolizyjnym z brzozą, to co z ekspertem od tych nielatających twierdzącym, że jego matematyczny model tę brzozę by bez poważniejszych uszkodzeń skosił? Takich pytań ciśnie się więcej i dobrym partnerem do takich dyskusji byłby raczej jakiś filozof lub jeszcze lepiej komik, a nie inżynier.
 
Za to mamy wreszcie wyjaśnienie, dlaczego w symulacjach Biniendy samoloty latają jak na kreskówkach o Misiu Balu (TaleSpin)  z kątem natarcia równym zero stopni i dlaczego innemu ekspertowi ZP nie szło tego tu na Salonie 24 za skarby świata wytłumaczyć.
 
Niestety we wspomnianym programie jakoś nikt znowu nie zadał prof. Biniendzie kluczowego pytania: “jakie dokładnie miały wymiary elementy >>wysłane na brzozę<<?”.
Za to z pozytywów należy odnotować, że prof. Binienda najwyraźniej wyciągnął wnioski ze swojego krótkiego gościnnego występu w prokuraturze. Na slajdzie czytamy bowiem: “Dalszy lot powinien być możliwy”.  Stanowi to pewien postęp, bo jeszcze całkiem niedawno nie miał takich wątpliwości. Był co prawda wypadek izraelskiego 747 Cargo, gdzie znaczne uszkodzenie jedynie krawędzi natarcia doprowadziło do katastrofy maszyny, ale dzięki wypowiedzi prof. Rońdy wiemy, że profesorowie od nielatających samolotów widzieć tego nie muszą.
 
Czyli znowu mamy dalszą odsłonę przedstawienia pt. "Jak odwrócić uwagę od tego, że tego samolotu poniżej 100 m nie miało prawa być, i to niezależnie od przyjętych do oceny przepisów”.

Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości