Notka będzie krótka, jedno zdjęcie bowiem mówi ponoć więcej niż tysiąc słów.
Antoni Macierewicz uraczył nas następną, epokową symulacją dr Biniendy:
"Nawet nie rozpada się kokpit". AM
To byłaby teoria (i propaganda); a praktyka?
Kadłub łamie się jak zapałka, szansa przeżycia pilotów zbliżona do zera.
Podobny przypadek, lecz nie eksperyment, lecz autentyczny wypadek.
Widzimy wiele drobnych odłamków, mimo iż maszyna w sumie dosyć łagodnie gruchnęła o glebę. Mimo optycznie dobrze zachowanego kokpitu załoga zginęła.
A tutaj jeszcze dwa twarde lądowania:
Jak widzimy, to co widzimy w realu mimo niższych prędkości pionowych i amortyzującego działania goleni podwozia, wygląda diametralnie inaczej niż to, co prezentuje dr Binienda.
We wszystkich tych przypadkach prędkość pionowa była niższa niż 10 m/s Biniendy.
To jest fakt, z którym nie da się dyskutować!
Uzupełnienie 23.06.2013; "na deser"
(można kliknąć by powiększyć)
A
TUTAJ można podziwiać strukturę tej pancernej rury, co dedykuję prof. Dakowskiemu i dr. Śloderbachowi prof. UO.
To też jest fakt, z którym nie da się dyskutować!